"Być może kiedyś" Lauren Graham




Marzenia się spełniają, jeśli wystarczająco mocno w nie wierzymy! Nawet, gdy są to marzenia szalone, a inni nie wierzą w nasz sukces. Franny Banks dała sobie 3 lata na zrobienie kariery aktorskiej. Deadline powoli się zbliża... i co dalej?

Franny Banks jest młodą, ambitną dziewczyną marzącą o karierze aktorskiej. Obiecała sobie, że w ciagu 3 lat osiągnie sukces, jednak nie wszystko poszło po jej myśli. Gdy wydaje się, że odniesie porażkę... pojawia się nowa szansa. Tylko nic nie jest tak proste, jak by się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. :) Jak zawsze!

Schemat teoretycznie oklepany do granic możliwości. Młoda dziewczyna, Nowy Jork, kariera aktorska. Naiwna wiara, że zostaniesz drugą Meryl Streep. Dlaczego piszę, że teoretycznie? Bo Lauren Graham udało się historię opowiedzieć w taki sposób, by podczas lektury naprawdę odpocząć, pośmiać się i zaprzyjaźnić z bohaterkami książki. Mimo, że czytając cały czas odnosi się wrażenie, że historię znamy bardzo dobrze i fabuła jest naprawdę przewidywalna, dawno nie czytałam książki z takim humorem! Autorka stworzyła przezabawną powieść, którą pochłania się jednym tchem. Napisana jest prostym i lekkim językiem. Nie jest to wymagająca lektura, jednak jest to moim zdaniem dobra książka obyczajowa.

Co było dla mnie naprawdę pozytywnym zaskoczeniem to autentyczność głównej bohaterki. Szczerze polubiłam Franny i ciężko było mi się z nią rozstać. Jestem pewna, że gdybym spotkała ją na ulicy, mogłybyśmy się zaprzyjaźnić. Jej niezdarność tylko dodawała uroku... ;) 

Wszystkie mole książkowe, które lubują się w lekkiej literaturze kobiecej lub potrzebują odskoczni od trudniejszych lektur, będę zachęcała do sięgnięcia po tę pozycję. Prostota książki w połączeniu z lekkim piórek autorki sprawiają, że perypetie bohaterki wywołają uśmiech na niejednej twarzy, a zakończenie będzie miłą niespodzianką. Mogę tylko zdradzić, że książka kończy się dobrze, ale nie jest to cukierkowy finish.

Ocena: 8/10
Tytuł: Być może kiedyś
Autor: Lauren Graham
Wydawnictwo: ZYSK i S-KA


Za lekturę serdecznie dziękuję Wydawnictwu ZYSK I S-KA. 

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz