Każdy ma własne szczęście



Czym jest szczęście? Spójrz wyżej - to właśnie szczęśliwy człowiek, który skupia się na tym, co dzieje się tu i teraz. Spędza miło czas z żoną i wygłupia się, bo nie boi się bycia ocenionym. To mój mąż właśnie, jedno z moich największych w życiu szczęść.

Szczęście to dla mnie...
... przede wszystkim wspomnienia. Ulotne chwile, dzięki którym życie nabiera sensu. Kryje się w tych małych, z pozoru niewiele znaczących rzeczach czy chwilach, jak głupia mina na plaży podczas weekendowego wyjazdu nad morze. Zostawia swój ślad w każdej kłótni, podczas której mam szansę uzmysłowić sobie, jak bardzo kocham człowieka, z którym się sprzeczam - czy to mama, brat, przyjaciółka czy mąż. Szczęście szuka sobie miejsca w miłym geście obcego człowieka, w niezobowiązującym uśmiechu przechodnia na ulicy. Szczęście to dla mnie rodzina, dzięki której mogę oddychać.



Szczęście to chwila refleksji
Rzadko zdarza się tak, bym szczęście poczuła w momencie, w którym go doświadczam. Najczęściej pojawia się później - w refleksjach i wspomnieniach. Czasem w snach, czasem podczas gorszego dnia, a czasem w momencie, gdy jestem najszczęśliwsza na świecie!

Czasem są jednak momenty, które pozwalają mi tu i teraz poczuć, że to jest właśnie moment, którego nigdy nie zapomnę. Takim momentem był ten, gdy pod rękę z tatą szłam do ołtarza (Małżeństwo jest fajne!), dzień, w którym pierwszy raz zobaczyłam Maksymiliana i wiedziałam, że będzie częścią naszej rodziny czy po prostu chwila spędzona z przyjaciółką na działce, gdy zaśmiewałyśmy się z jakiejś głupoty. Czułam wtedy spełnienie i spokój. Pozwoliłam szczęściu się wypełnić.

Chciałabym takich momentów w życiu mieć jak najwięcej. I Wam kochani życzę, by szczęście pukało do Waszych serc każdego dnia!

Udostępnij ten post