Psia szkoła - dlaczego warto?




Właścicieli psów podzielić można na tych, którzy swoje psy do szkoły prowadzają i na tych, którzy patrzą na nich wilkiem. Uważają, że psa nie można warunkować i nie zgadzają się z metodami behawioralnymi. Co na to Maks?


Jakie są sposoby tresury psów?
Psie szkoły stosują cztery podstawowe sposoby tresury psów, które stosowane są w różnego rodzaju szkołach. Moim zdaniem samo trenowanie "pozytywne" nie przynosi tak dobrych efektów, jak dodanie elementów behawioralnych. Maks ukończył szkołę, w której łączyło się wiele metod i nie ucierpiała na tym jego dusza ani godność. :)





Wyróżniamy więc następujące:

1. Technika mechaniczna - trener wyrabia u psa nawyki zabiegami, które mają przymusić psa do posłuszeństwa. Polega to na tym, że kiedy pada komenda np. "stój" i pies nie reaguje, po krótkiej chwili pies jest przymuszany przez nas do wykonania zadania. Jest to prosta metoda behawioralna, która po powtórzeniu ćwiczenia kilka razy powoduje, że pies odruchowo reaguje.

2. Technika nagradzania - najmniej moim zdaniem skuteczna i sensowna metoda tresury, która polega na nagradzaniu psa nagrodą w postaci ulubionego smakołyku zaraz po tym, jak dobrze wykona zadanie. Dużo lepszym sposobem jest chwalenie zwierzęcia (uważam, że powinno być obecne zawsze, gdy zrobi coś dobrego), ale tego niestety nie zalicza się do metody nagradzania.

3. Technika kontrastowa - skuteczny sposób wychowania psa, który polega na łączeniu ze sobą dwóch pierwszych metod. Najpierw przyuczamy psa określonego zachowania, a jeżeli sam wykona zadanie - dostaje pochwałę (lub w przypadku szczeniaka nagrodę w postaci smakołyka).
4. Technika naśladownictwa - psy są jak dzieci. Oznacza to, że naśladują zachowanie swoich właścicieli. Maks np. siada na plecach i zakłada noga na nogę zupełnie, jak mama. :) Jest to wykorzystywanie w procesie tresury. Właściciel modeluje zachowanie, które pies następnie obserwuje i zachęcony próbuje powtórzyć.


Maks też ma świadectwo
Maks jest dość szczęśliwym absolwentem psiej szkoły, która łączyła wszystkie powyższe metody i wiele innych, których nie umiem nawet nazwać. Na jego dyplomie widnieje piękna piąteczka, chociaż moim zdaniem zasłużył co najwyżej na tróję z minusem. Nie słucha się nikogo poza byłym trenerem i ewentualnie czasem tatą. Czy to oznacza, że szkolenie nie było skuteczne?



Jeszcze miesiąc temu uważaliśmy, że ostre warunkowanie psa jest nieetyczne. Dzisiaj posiadamy już elektroniczną obrożę, która ma nauczyć go posłuszeństwa. Nie jest to obroża, która "kopie prądem" - to wersja wibrująca, która nie sprawia żadnego bólu zwierzęciu, a jedynie pomaga mu skupić uwagę. W przypadku Maksa jest pomocna, gdy rzucamy mu piłkę w Warszawie. Zależy nam na tym, by móc puścić go na bieganie w mieście, a po ostatnim wybryku, jakim była ucieczka na środek ulicy trzypasmowej i brak reakcji na wołania i komendy stwierdziliśmy, że przezorny zawsze ubezpieczony.

Najważniejsze jest to, co robisz z psem PO szkole, jak tresujesz go w domu.

Nie uważam, że metody behawioralne są idealne, ale niektórym psom są po prostu potrzebne. Najważniejsze jednak, by ze zwierzęciem stale trenować w domu, po szkole. Co z tego, że podczas zajęć trener wszystko pokaże, jeżeli wracasz do domu i nie kontynuujesz nauki? :)





Podsumowując, osobiście jestem zdania, że każdy pies powinien do szkoły pójść, bo:

1. Nauczy się obcować z innymi psami
Można puścić go ze smyczy, zobaczyć jak reaguje na różne rasy, wielkości i płci psów. Wszystko odbywa się pod okiem trenera, dzięki czemu czujesz większy komfort i wiesz, że konkretne działanie zostanie przedsięwzięte jeżeli cokolwiek by się działo.

2. Pozna podstawowe komendy
Okay jasne, że można wyczytać w Internecie jak wytresować psa, ale uwierzcie mi - to nie to samo. Zresztą komendy, które zna Maks raczej się w sieci nie pojawiają. Co najśmieszniejsze, od kiedy nauczyliśmy się siadać, przychodzić, leżeć i iść przy nodze zauważamy, jak wielu właścicieli psów stosuje dokładnie te same komendy. Przypadek? Nie sądzę.

3. Nauczy się nie tylko pies, ale przede wszystkim jego Pan(i)
Szkoła nie jest tylko dla psów. To jest przede wszystkim szkoła dla jego właścicieli. Nikt tak dobrze, jak trener nie pokaże Ci co robisz źle, czego nie robisz albo co powinieneś robić częściej. Nikt dobitniej i z większym autorytetem nie powie Ci, że Twój pies po prostu się Ciebie nie słucha i jeżeli nie zmienisz pewnych rzeczy - nie zacznie. To naprawdę uczy.

Udostępnij ten post