Córeczka tatusia a książę z bajki


Im starsza jestem, tym wyraźniej dostrzegam, że relacja ojciec – córka jest wyjątkowa, a dla tatusiów ich malutkie księżniczki są oczkami w głowie. Czasem jest to trudne, ale przez większość czasu – urocze!

Kiedy masz kilka lat, to on jest mężczyzną Twojego życia. Wpatrzona jak w obrazek lgniesz do jego piersi. Biegniesz rozemocjonowana w jego ramiona, gdy wraca z pracy. To ojcem straszymy kolegów w przedszkolu i szkole, a potem niechcianych adoratorów na studiach. Kochamy swoich tatusiów, a oni bezwarunkowo kochają nas.

I wtedy pojawił się ON
Mało kto potrafi być tak zazdrosny jak ojciec. Dopóki jesteśmy same, jest w porządku. Tata wie, że pojawia się jakiś chłopak, ale zakłada, że on niebawem zniknie, więc córeczka w podskokach wróci w jego ramiona. I wtedy pojawia się ON – bezczelny, który ośmielił się oświadczyć. Cholera, tego się nie pozbędę – myśli ojciec i ogarnia go panika. Wtedy zaczyna się zabawa!

Z tym, że zabawa nie dotyczy narzeczonego, odważnego mężczyzny, który postanowił stanąć w konkursy z najważniejszym mężczyzną życia swojej ukochanej i mu ją… odebrać. O nie :) Zabawa dotyka córeczki tatusia, bo to ona będzie musiała zachować husband-dad balance w swoim życiu. Rozdzielić uwagę i miłość pomiędzy tych dwóch mężczyzn i każdemu z nich pokazać, że są dla niej tak samo ważni. Bo po prostu są!

Opuszczony tata…
Najlepszym przykładem jest zdanie, które wypowiedział ostatnio mój tata. Po dwóch latach małżeństwa mówi do mnie: „Przecież ty nawet roku w tym mieszkaniu nie jesteś!”. Na co grzecznie odparłam: Tatuś, ja jestem dwa lata po ślubie już, wiesz. Tak, to jest właśnie cały ojciec, który za nic w świecie nie dopuści do siebie, że jego córeczka dorosła. Że ma męża, że myśli o założeniu własnej rodziny.

Zaczyna się zazdrość. Zaczepianie, szczypanie, przytulanie gdy mąż patrzy. Nie robi tego w złej wierze, jest to raczej urocze, choć czasem męczące. Tata pragnie uwagi swojej córki i jej miłości. Jeśli zaczepia – tęskni. Mama patrzy z przerażeniem, mąż ze zdziwieniem a ty biedna się uśmiechasz i bawisz przednie, bo przecież kochasz tego swojego ojca. Ze wszystkimi jego wadami.

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz