Tylko Ty – Federico Moccia

Nie podejrzewałam, że kiedykolwiek to powiem, ale przedstawiam najgorszą książkę, jaką czytałam. Cieszę się, że ten koszmar mam już za sobą.

Ocena: 2/10

Dotychczas kochałam pozycje Federico Moccia. Były lekkie, wakacyjne – idealne na pogodę i porę roku, jaką mamy teraz. Wprawiały mnie w wakacyjny nastrój i dodawały otuchy. Po lekturze „Trzy metry nad niebem” czy „Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie” miałam ochotę spakować walizkę i wyruszyć w podróż po Włoszech. Niestety ta książka zawiodła wszelkie moje oczekiwania i każda strona wprowadzała mnie w lekką konsternację.

Język ma znaczenie!
Nie wiem, czy Federico przestał przykładać się do pisania powieści i po prostu tę źle napisał, czy może trafił się fatalny tłumacz, który nie podołał wyzwaniu. Nie zmienia to faktu, że napisana jest po prostu źle. Czytając miałam wrażenie, że słowa wyszły spod pióra ośmiolatka, który musi napisać wypracowanie na język polski. pięciolatkę.

Co z historia?
Nierzadko zły język wynagradza historia, bo jest ciekawa, spójna i przemyślana. Niestety, w przypadku „Tylko Ty” - pozostawia ona wiele do życzenia. Główny bohater jest infantylny, niedojrzały i… po prostu beznadziejny. Jego przemyślenia i rozterki są przerażające – jak można w jednej sekundzie wzdychać do byłej dziewczyny, by w następnej wyruszyć w podróż do Polski w poszukiwaniu innej? Nie wiem czy historia jest dopasowana do wieku grupy odbiorczej – czyli maksymalnie czternaście lat czy autor nie miał siły wgłębić się w analizę psychologiczną bohaterów, których wymyślał. Odnoszę wrażenie, że to drugie, ponieważ pierwsza część przygód Nico nie była tak fatalna. W przypadku tej książki miałam wrażenie, że czytam o mało rozgarniętej dziewczynie, której buzują hormony i sama do końca nie wie, co się dookoła niej dzieje i przede wszystkim: czego tak właściwie chce.

Co z tą Polską?
Cała historia do bólu schematyczna i nieciekawa. Bohaterowie przedstawieni są bardzo płytko i nierealistycznie. A szkoda, bo temat można było naprawdę fajnie ugryźć i napisać doskonałą i pełną smacznego humoru książkę. Zamiast tego wyszła nierealistyczna groteska, do tego mało zabawna. Największe zdumienie ogarniało mnie, gdy czytałam o Polsce. Rozumiem, że większa część czytelników tego Pana jest z Polski (na to wygląda), ale żeby aż tak wychwalać rzeczy, które na te pochwały wcale nie zasługują? Opisy wyremontowanych peronów czy Pragi Północ, na której zbierają się motocykliści i podrzucają na swoich maszynach obcokrajowców… proszę. Po prostu nie. Polska jest pięknym krajem, ale bardzo proszę, by przedstawiano ją realistycznie. Czytając tę książkę czułam zażenowanie i zniesmaczenie – chyba, że Moccia chciał napisać pozycję z gatunku science fiction.


Ogromna szkoda. Kolejnych pozycji tego autora na pewno nie kupię, a tę postaram się szybko sprzedać. Przeczytałam wszystkie jego książki i nigdy nie podejrzewałam, że ich jakość aż tak spadnie. Nadal jednak pozostaje we mnie sentyment do pozostałych książek, które mają w sobie magię i ducha Włoch. Może dlatego ta jest taką porażką – autor nie pisał o miejscu, które kocha i zna. Nie opisywał ludzi, których rozumie o spotyka na co dzień. Porwał się z motyką na słońce. 

Tytuł: Tylko Ty
Autor: Federico Moccia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Muza
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-287-0177-9

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz